Kot w domu, piękne uczucie, poszarpane meble, wiecznie porozwalane rzeczy, smród z kuwety, wyścigi nocne… ale… za nim do tego dojdzie, wpierw musimy się do tego dobrze przygotować. Kot sam w sobie wiadomo, że często coś zpsoci, więc naprawdę ważnym jest, by zabezpieczyć to i owo przed jego wizytą w domu na stałe.
Co zatem warto zabezpieczyć?
Najważniejsze, to zabezbieczenie wszelkich urządzeń elektrycznych z kablami włącznie. Niby, kot to nie królik i kabli tak chętnie gryźć nie będzie, ale zdarzają się i takie okazy co uznają gryzienie kabla za świetną zabawę, najczęściej zdarza się to u młodych osobników, ale i u starszych także można dostrzec takie zachowanie. Kable w domu powinny być dobrze pozabezpieczane, a najlepiej poumieszczane w specjalnych listwach na przewody elektryczne, w takim zabezbieczeniu, żaden kot tego nie ruszy. Jeżeli o zabezpieczeniu sprzętu mowa, to ważnym jest, by na początku kot nie miał zbytnio dostępu do drogich dla nas rzeczy, gdyż najzwyczajniej może się posikać w nieodpowiednim miejscu lub coś pogryźć z braku wiedzy co jest zabawką, a co nie.
Kolejna ważna sprawa do zabezpieczenia to meble, o tym szerzej wypowiadam się w tym miejscu, więc także radzę zerknąć, by dowiedzieć się jak najlepiej zabezpieczyć swoje meble przed pazurami kota. Najprościej w skrócie ujmując, wystarczy pokazać kotu po jego przyjściu na miejsce, gdzie są odpowiednie do zabawy i drapania przedmioty, a także zachęcać go do korzystania z nich nagradzając go różnego rodzaju smakołykami.
Co jeszcze kot może poniszczyć?
Ubrania, niby to mało oczywiste, ale jednak tak jest. W naszych ubraniach często występują różnego rodzaju sznurki i nitki, kot raz dwa znajdzie zainteresowanie w tych przedmiotach i łatwo je poniszczy, ważne więc jest to, by ubrania nigdy nie leżały nigdzie luzem, np. na jakimś krześle, tylko zawsze miały swoje miejsce w zamkniętej przestrzeni. Ważne jest także schowanie cennych dokumentów, gdyż często koty lubią zabawiać się luźnymi kartkami i najzwyczajniej w świecie je gryźć, dlatego najlepiej trzymać je w zamkniętych szczelnie teczkach, by nic się im nie zdarzyło.
